Archiwum sierpień 2002


sie 28 2002 a czemu ojej?
Komentarze: 0

No co ja powiem... Dobrze było, tylko szkoda, że troszke źle... Za to mi wcale nie było źle ;). Ale przecież wiesz, co o tym myślę. I wiesz, że wcale nie powinno Ci być źle... Poza tym wiesz przecież, że nic się takiego nie stało. Nie myśl o tym, kochana. Pomyśl raczej o przyjemnych rzeczach, zdarzeniach. Tak jest zawsze lepiej...

No i znów mam dobry humorek. To też dzięki Niej. Teraz lada moment powinienem się spodziewać załamania - musi być "równowaga". Cholernie się tego boję. Ale na szczęście Ona zawsze mnie wysłucha, zawsze pomoże i zawsze będzie, kiedy będę jej potrzebował...

On

yhm : :
sie 28 2002 ojej
Komentarze: 0

Hmmmm...... cos sie przed chwilka stanelo... cio takiego..? Nie powiem.. troszke mi zle ale bylo mi doobrze.. :) Nawet nie wiem co ja na to.. echh.. a co TY na to...?

Ona

yhm : :
sie 28 2002 jak bardzo mozna kochac
Komentarze: 0
ON (27-08-2002 23:22)
więc - dziękuję za notkę
ON (27-08-2002 23:22)
kocham Cię
ONA (27-08-2002 23:22)
dbaj o siebie....
ON (27-08-2002 23:22)
i przytul się do niego i BĄDŹ szczęśliwa
ONA(27-08-2002 23:22)
:)))
ONA(27-08-2002 23:23)
dziekuje
ON (27-08-2002 23:23)
aha - i pozdrów go ode mnie - jesli tylko chcesz
ON (27-08-2002 23:23)
i podziękuj mu ode mnie za to, że jest
ONA (27-08-2002 23:24)
hmmm
ONA (27-08-2002 23:24)
kochany...
ONA (27-08-2002 23:24)
dziekuje ze TY jestes
ONA (27-08-2002 23:24)
dobranoc
ONA (27-08-2002 23:24)
pchly na noc
ON(27-08-2002 23:24)
:D
ON (27-08-2002 23:24)
dobranoc  :))
ONA(27-08-2002 23:24)
pa
Ona
yhm : :
sie 28 2002 O szczęściu
Komentarze: 1

Ona już spi smacznie. Ja nie śpię. Powinieniem spać, a nie śpię. Chyba zaraz pójdę... Nóżka ma się lepiej. Poparzenie nie było nawet I stopnia. A jeszcze Ona podmuchała i już jest dobrze. :)

Chciałbym podzielić się swoim (naszym) szczęściem z wami. Tu jest wiele blogów. I wiele smutnych ludzi. Ja też jestem smutny, ale się nie daję. Nie dzisiaj. Dzisiaj jest dobry dzień. Dzisiaj czuję to szczęście. Cieszę się, że mogę dać Jej trochę tego szczęścia i cieszę się Jej szczęściem. Bez zobowiązań, bez bólu, bez smutku. Dzisiaj nie będzie już ciosu. Nie dla Niej... Idę spać. Ona przecież nie może być sama :)...

On

yhm : :
sie 27 2002 Happyness and pain
Komentarze: 0

Ojjj... nozka sie spazyla.. Trzeba pochuchac.. Bol fizyczny lagodzi ten psychiczny..?
Echhh..... Szczescie... boje sie go. Boje sie gdy mnie dopada, wiem ze gdzies tusz tusz kryje sie kolejny cios.. Wiec czy lepiej sie nie cieszyc.. zachowac stoicki spokoj.. odizolowac sie od jakich kolwiek uczuc..? Mysle ze nie.. gdyz nadal bedzie sie trwalo w bolu, przynajmniej ja tak mam. Ech.. szczescie..? Nie.. skadze znowu. Szczescie rzuca za soba wyzwania, problemy... kazde szczescie..? Czy tylko "moje" (nasze)..? Nie.. ja nie daze do szczescia.. Daze do harmonii.. szczescie mi ja burzy... Niech burzy.. I niech nozka sie zagoi.. razem z tym wszystkim co buduje harminie..

Ona

yhm : :